Poetry

agnieszka_n


older other poems newer

16 may 2011

szesnaste piętro.

szarzyzna doprowadza do obłędu.

to miasto przypomina szkielet.
ulice drażnią skowytem,
drzewa straszą nagimi koronami
i zapach krwi miesięcznej
ma powietrze. 

ramiona są
niczym kaftan bezpieczeństwa.

po szyi 
wdrapujesz się 
na szesnaste piętro.

adrenalina
jak przed skokiem.

już nie bronię się.

14.05.2011






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1