agnieszka_n, 20 january 2012
północ.
nieczułe gałęzie
oplatają księżyc
tnie sierpem
szklane oko
w kaplicy drzew
kochany
mów mi częściej
o miłości.*
2012.
* Anita Lipnicka - Mosty
agnieszka_n, 17 january 2012
pamiętam zbieranie ryżu i jak wycierałam kurz
do siebie bo tak nie widać smug.
dzień od wschodu do zachodu czerwonych słońc
mierzony liczbą wypijanych herbat
zeszyt z przypalonymi kartkami w środku liść obcięte włosy
i zdjęcie dziewczynki zapisany błysk żarówki.
utkany obraz. ile jeszcze zostało? zeszła ropa z kolan
niczym farba z pierwszokomunijnego rowerka.
sonata księżycowa albo dziewiąta symfonia
w czarnych głowach nut.
teraz idź ciebie już nie potrzebuję
może nie chcę.
2012
agnieszka_n, 12 january 2012
wysokie trawy
prostują szyje
woda w łodygach
zielenią wygięte liście
depczą rozgrzanym brązem
na żarnach zmieniając w pył
oczy kadrują
ciernie w stopach dzieci
sól pod czarczafem
dojrzewają soczyste owoce
w spalonych ramionach
utrwalona cisza
ciemno
i zimno
2012
agnieszka_n, 9 january 2012
wyschła ślina na naszym braterstwie
daleki krajobraz żółte wlewa się do głowy
jak w czasie łapania motyli
albo walki ze smokiem
próchnieje czereśnia
w ogrodzie sąsiada na gałęziach pestki
wskazówka wygina się w kocie grzbiety
rozplecione linie papiliarne
i smak chleba pieczonego w ognisku
dzieli odległość jej włosa
2012
agnieszka_n, 1 january 2012
że widziałeś ją
boso w sukience
skakała przez płot
usta miała
jak truskawkowy dżem
na włosy nawleczony deszcz
i nie mów jeszcze
że widziałeś je
gdy w brzuch bałwana
układało śnieg
wyjedzone kromki uśmiechają się
a pan powtarza że
najzdrowszy czerstwy chleb
2012
agnieszka_n, 29 december 2011
myśli ciasno splecione
głowa przy głowie.
już nie tłumaczę,
bezsilna
zbieram włosy z twojej koszuli
umazanej czarnymi plamami.
w ramionach
motyl
z naderwanym skrzydłem
i ustami z zastygniętym mamo.
przejechał pociąg.
wypuszczam ja ciebie też.
2011
* Kołysanka dla okruszka
agnieszka_n, 28 december 2011
`Wood becomes a flute when it's loved...` (John Lennon)*
słoje przenikało światło.
składał usta w płatki tulipana,
zamykając jej bursztynom powieki.
kawałek drewna wypłukany z dźwięku.
woda podmyła korzenie.
nie ma śladu po zielonym.
cisza rozbija się o ściany tchawicy.
od warg spierzchniętych odrywa się
kocham wypełnij ciepłym.
2011.
* `Born in a prison`
agnieszka_n, 27 december 2011
wyjadłeś z wnętrza całą czerwień,
zostały resztki na stopach i włosach. całe czekanie
odciśnięte w miąższu, ułożonym w piersi i pępek.
za uchem listek po kolczyku z wiśni,
zgubionym w trawie namaszczonej słońcem.
poznałeś smak zamknięty w żyłach,
ale odwracasz się plecami.
masz nadgryzioną zieleń w oczach
i naruszony kręgosłup.
jesteśmy wygnańcami ewy,
wtłoczonymi w ciemność. może
spadnie popiół pachnący cynamonem.
2011.
agnieszka_n, 27 december 2011
widok ze słońcem wielkości pestki
wplata się w źrenice.
ślina w krtani
jakbyś liczył płatki spadające
na dachy kościołów
i tracił rachubę, nikną
iskry spod różdżki.
śnieg w lesie czeka
my na słowa.
2011.
agnieszka_n, 18 december 2011
to prawda zapisana w kruchym włosie,
jasna jak dziecięcy śmiech.
kuchenny stół i okno.
zbyt trudno wyjść za bramę snu.
oszczędzam czas, stawiając kropki.
może zdążymy
wskoczyć w seledyn
i uwierzyć, że śnieg jest ciepły.
2011.