Poetry

RENATA


older other poems newer

5 may 2011

skrajność

Codzienną psychozę
czuję całą sobą
wycinam korytarze w ścianach żył
zapraszam śmierć

morze krwi i wiecheć na stos
miłosierdzia wybłagać nie zdołam
tępo drżą usta
i dzikość czai się w grzechu

kod zapisany w lustrze
rozkosz rozdaje nierządnicy
po trzykroć wypowiada sześć

płonie między światami
zródło i przyczyna
do celu ciągle pięć minut

nie uda się nie umierać






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1