Poetry

RENATA


older other poems newer

19 june 2011

Kompleks Otella

Ty moja kobieto
jesteś mi niewierna
zawsze tak piekna
smakujesz jak lukrecja

Zdradzasz mnie wszędzie
wiem to napewno
w kościele z księdzem
w kolejce po mleko

I nic nie wymyślam
tak ci się wydaje
za pózno przyszłaś
gdzieś znów się szlajasz

.............
Ty mój Otello
psychiczny sadysto
daj mi odetchnąć
a powiem wszystko

Dręczysz mnie okrutnie
prawie zawsze w wódce
urojeń bez liku
głowę ci przenika

Rece mi się trzęsą
ty moja depresjo
ciągle widzisz kochanków
wieczorem i o poranku

Telefon zadzwoni
zimny pot na skroni
gdy twój głos uslyszę
jąkam się przez ciszę

nie mam chwili spokoju
jestem obseją twoją

jak pajak muchą
jak bocian ropuchą
jak jastrząb kuropatwą
tak nademną się pastwisz

''''kobieto uciekaj
,,na nic nie czekaj
;;zabije siebie lub ciebie
;w chorym szaleństwie






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1