Poetry

Wera


older other poems newer

2 march 2012

Powrót

I znów ona
      prześladuje
                krzywdzi
                          patrzy
   Nawet nie wie
              jak to boli
Rozpada się niszcząc wszystko
             dobro zło
                nikt jej nie oponuje
Zostawia pustkę
    wszechogarniającą pustkę
        czarno-białą rzeczywistość
  puste oczodoły
                Każe podążać za sobą
                        bo
    jest narkotykiem świata

            Wykorzystuje nas...
To koniec
     Już się nie toczy...






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1