Poetry

Mirosłw Bondarowicz


older other poems newer

28 october 2010

LIMERYKI

 




I.

Pewien kupiec z Konina
Na zakupy przybył do Gryfina.
Pomyślał stojąc nad Odrą
Co zrobić z kupioną kołdrą?
Więc ją wyrzucił i napił się wina.

II.

Do Gryfic przyjechał Romek
Kupić sobie domek.
Pieniędzy jednak miał mało
Kupić domku się nie udało.
Powiedział mi o tym jego ziomek.

III.

Daj zbadać się w Zdunowie
Sprawdzisz swoje zdrowie.
Przywita tam cię siostrzyczka
Śliczna jak różyczka.
Nie wierzysz każdy ci to powie.

IV.

Z Dobrzan razu pewnego
Jakaś dama wyjechała do Zakopanego.
Cóż z tego, że tam góry
Wolała jednak dobrzańskie mury.
Wróciła do domu swojego.

V.

W Goleniowie nad brzegiem Iny
Stały śliczne dwie dziewczyny.
Dwóch wędkarzy też tam stało
Aż im w portkach coś zagrało.
Łowić skończyli i poszli do ciotki na imieniny.

VI.

Samouk pisał piosenkę w Łobzie
O biuście, kapuście i bzie.
Prasa się o tym rozpisywała
Jako wzór limeryka przedstawiała.
I dobrze nie każdy umie grać na kobzie.

VII.

W Kołobrzegu, w kawiarence
Trzymała się para za ręce.
Mało im tego było
Pocałowali się w ryło.
Dwie świnki brały udział w tej scence.







wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1