Poetry

Jarosław Trześniewski


older other poems newer

8 february 2011

Chłopiec z zapałkami II(Ekfraza)

wracaliśmy ze szkoły jeszcze w szatni
przed ostatnim dzwonkiem maciek pokazał
w kieszeni kurtki ukrytą paczkę papierosów
gwizdnąłem ją staremu chcesz spróbować

może masz pudełko zapałek zaprzeczyłem
śnieg padał garściami cholerny świat chciałbym
ukraść ojcu samochód pojechać gdzie oczy
poniosą wiesz co to rozwód chcesz szluga

a co to jest szlug rozwód wód odejście psia krew
zaczep tego przechodnia pali fajkę poproś o zapałki
da na pewno powiedz że zbierasz takie hobby
a pani od przyrody kazała przynieść na lekcję

patrz idą cyganki schowaj ten tornister
bo cię ukradną chodźmy tutaj zapalę masz
szczęście dam ci znaczek z korei od wujka
co miesiąc będziesz gładził pęsetą w klaserze

kim ir sen jak sen i swieży poranek kim będziesz
jak nie sztachniesz śmierdzi już nie wierzę w
boga na plebanii siostra ludmiła zrobi wielkie oczy
jak jej powiem że to opium tylko nie mów

mamie jeszcze nie czas co mamy zadane
pudełko z czarną draską zwęglona zapałka
i znaczek z kim ir senem jak sen po niedopałku
maciek leży w alejce i pali bez filtra






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1