Poetry

Slawrys


Slawrys

Slawrys, 16 march 2011

na wieki

tam gdzie na rozdrożach
krzyż zarzucili bliźnim
na barki

znaleźć wśród kłamstwa
sens prawdziwych łez
krzywdy

podarować uśmiech chwil
marzeń zmielonych w maszynie
zawiści

cieszyć się nadzieją
że wśród ciszy i snów
choćby wiecznego spoczynku
odnaleźć

da się, te najpiękniejsze uczucia


number of comments: 13 | rating: 8 | detail

Slawrys

Slawrys, 14 march 2011

barwy (ekfraza V)

tam gdzie w szarości
zatrzymałem sny
 
w cieple dłoni otwartej
znalazłem chwilę
pełną kolorów
to ty, ulotna delikatna
 
ożywiasz myśli
otwierasz skrzydła
jak motyl 
odfruniesz! zostań!
 
nie gaś nadziei
barw radosnych


number of comments: 18 | rating: 6 | detail

Slawrys

Slawrys, 12 march 2011

wiosenne zagadki

wśród gór, droga powrotu
już zieleń budzi się
wydziera bieli monopol
na przewagę nad kolorami
 
spojrzeniem zbieram
z wiecznych szczytów
wspomnienia skute śniegiem
a i pod lasami jeszcze zima
 
chłód, a w sercu
zagadka wiosennych ociepleń
co się budzi, a co
nie obudzi? zaśnie na wieki.


number of comments: 9 | rating: 6 | detail

Slawrys

Slawrys, 6 march 2011

siostrom i braciom

otworze rany waszych krzywd
nie z mojej winy
 
z mojej krwi choć może wasze
zabliźnią się, stańcie
 
kiedyś nad historią waszą
i z dumą pamiętajcie
 
zemsty znaleźliście finał
a w krwi ukojenie
 
wiem że nic wam nie zwróci
tego co kochaliście
 
jak i mi nigdy nie odda
marzeń, dzieciństwa i snów
 
i miłości


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Slawrys

Slawrys, 5 march 2011

bez nadziei

w sercu już tylko
licze niechciane
ciernie
uczuć niezaznych
smaku nie poznam
choć
już nigdy marzeń
dotknąć nie da
tłum
bo po co ci one
licz rany i ciesz się
życiem
kaleki obdarty
z wspomnień
radości
chwil
nie przeżytych


number of comments: 13 | rating: 3 | detail

Slawrys

Slawrys, 5 march 2011

smak (ekfraza)

po krawędzi balansuje
jak po cienkim szkle
smak pierwszych kropel
 
stara granica dobra i zła
gdzie znajdziesz
odwieczną walkę
 
życia uśmiechu, zabawy
a i jej tragiczny
finał  w ramionach
 
rozpaczy i łez
czasem nie Twoich
więc pomyśl, zastanów się


number of comments: 7 | rating: 5 | detail

Slawrys

Slawrys, 27 february 2011

cywilizacja obłudy

nie czyniąc fałszywego świadectwa
uknuję intrygę, podeptam Twe
                       marzenie
w szyderstwie, pławiąc się
jak we własnych odchodach
                      spełnienie
wiem jak niszczyć, to tylko
potrafię, w zazdrości własnej
                       wytchnienie
Judaszom nie muszę płacić
są tacy jak ja, smak zakłamania
                      świadczenie
w zaszczuciu miłości odnalazłem
sens niszczenia bliźniego
                       odczłowieczenie
 
ps; ze szczególną dedykacją dla szmat szyderczych
     wiem tendecyjne  i w topornym stylu....:)) ciekawe
      jak to skomentujesz...:))
szmata szydercza--osoba o cechach charakteru
                             i ideologii opisanej w wierszu


number of comments: 39 | rating: 4 | detail

Slawrys

Slawrys, 27 february 2011

spacer

w ciszy siedliśmy
przy końcu, spaceru
przez nasze życie
 
na ławce, gdzie
już między nami
tylko puste miejsce
 
wśród drzew, jesiennych
wspomnień otulonych mgłą
już nie mamy siły
 
spoglądać sobie w oczy
nawet nasze dłonie
bardziej nieśmiałe
 
już niechcą znaleźć
wspólnej radości
czy pamiętasz?


            


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Slawrys

Slawrys, 26 february 2011

kobiecie nie puchowi marnemu

czekałem tej chwili   
zapachu włosów
oddechu na mej piersi
wtuleni w ramionach
 
pocałunkami dotykiem
łączymy ciała
oddaję to co mam
i otrzymuję od Ciebie
 
cudownie Twe serce bije
coraz szybciej
ciepło myśli
między nami
 
uzupełniamy się
a Ty oplatasz mnie
rozkoszą bliskości
unosimy się gdzieś
 
gdzie oboje
spełniamy i wypełniamy
                   nasze uczucia


number of comments: 24 | rating: 5 | detail

Slawrys

Slawrys, 25 february 2011

prawie na krzyżu

już nikt
nie płaci srebrników
wyda cię każdy
ideologia górą
przyjemność
w ranach Chrystusa
a w cierpieniu radość
ale nie w swoim
tylko bliźnich
 
nakarmisz głodnego
dopiero
gdy łzy
z oczu mu kapią
a klęcząc
błaga o litość
 
w swym triumfie
i glorii zwyciestwa
czujesz się wielki
to nie ja upadłem
na kolana
a zrobiłem co mogłem
by to on
zrozumiał
kto tu bogiem
 
na koniec tylko
westchniesz
i powiesz
musisz się nauczyć
błagać
i wybaczać

......ale to właśnie tak jest, że to ofiara ma wybaczać

      myślałam że to rozumiesz, wtedy byłbyś ''ponad''
      miłość jest silniejsza niż nienawiść. Silniejsza
      nawet jak śmierć......
 


number of comments: 26 | rating: 9 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1