4 july 2011
Rodzinne święto
po co wódka z musztardówki skoro
kapela może tak do rana
wyliczać kwatery na cmentarzu
w odstępach pomiędzy stopami
podryguje spróchniała podłoga
tempo na trzy czwarte
trzonowce łyżek cieszą się z bigosu
w przerwie na żołądkową gorzką
gniją opowieści o zasługach stryja kłusownika
 Poetry
Poetry Prose
Prose Photography
Photography Graphics
Graphics Video poems
Video poems Postcards
Postcards Diary
Diary Books
Books Handmade
Handmade