Poetry

gabrysia cabaj


older other poems newer

15 july 2011

Nuda

Siedzę na białej werandzie-
czytam i
piszę na marginesie tygodnika,
bynajmniej,  nie wiersz.

Ruszam palcami w sandałach.

Na słowa - Zostałem miejskim
partyzantem
. Skradam się
i prowadzę akcje zaczepne.
Nie mam zbyt wielu sojuszników*
-
spadł mi popiół z papierosa
palonego do kawki.

U was też dzisiaj tak wieje?


*M. Świetlicki

.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1