Poetry

JoT Eff


older other poems newer

18 march 2011

Sprzątanie

Jolka stwierdziła, że nie jest w stanie
polubić ludzi. Starała się, ale są
strasznie głupi. Nie rozumieją, 

że co wyrzucą, do nich wróci: krzywdę,
kłamstwo, dwutlenek węgla wymienią
na samotność, raka i trzęsienia ziemi.

Postawiła dom z własnym kominem,
więc częściej spogląda w niebo. Niepokoi się 
cudzym dymem. Nie grodzi posesji,

a śnieg topnieje i widać gołą prawdę
o ludziach. Pytam, czy ten wywód
dotyczy rzeczy, które wkłada do worka?

Przecież nie podrzucili tego Marsjanie.
Niby nie, ale zawartość może mylić.
Niektóre śmieci wyglądają jak części

kosmicznego statku. Może dziura ozonowa
jest wielkim wsypem, a Ziemia wielkim
kosmicznym wysypiskiem nieszczęść?

Jolka puka się w czoło, jakbym była
tak samo mądra jak oni i odwraca się
tyłem do człowieka.



z cyklu z Jolką
http://www.supershare.pl/?d=324AC5E42
czyta Wanda Szczypiorska






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1