Poetry

JoT Eff


older other poems newer

23 january 2012

ważka

nie ściągaj butów, błyszczących jak świtezianki w słońcu.
rankiem spojrzę w okno. jasność pozostawi ciemne plamy
w oku, szybciej niż pamięć po twojej wizycie.
 
śnię cię zawsze w naszym starym mieszkaniu,
zadłużonym dzisiaj do granic kredytowej płynności.
wzruszasz ramionami zamiast podać liczby,
które padną w lotto.
 
chociaż mnie przytul. 

wyciągasz ręce, dotykamy się,
a ty znowu zmieniasz mnie w ważkę.
 
i cóż z tego, że potrafię unieść się nad jeziorami,
jeśli skrzydła tną,  a zbliżeń unikają wszyscy.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1