aleksander jedryczka, 14 june 2010
Na piersiach nosze Krzyż orla i swastykę
trzymam je pod koszula jak amulety
wizji nieszczescia i piesci
przychodzi czas
wyciągam je
ide...
ulica nieszczescia wyciągam orla
ulica piesci wyciągam swastykę
ulica wizji wyciagam Krzyż
potem wyciągam lzy
wychodzę za miasto i krzyczę..
aleksander jedryczka, 14 june 2010
Pojadę do miasta zawiozę slowa jednej kobiecie
myslac o drugiej
głaskać psa trzeciej
Przeciez laczy nas cos wspólnego
wracając z miasta nie mysle o zadnej z nich
autobus jest czerwony drzwi zasysają się do boków
najbardziej lubię czas otwarcia
aleksander jedryczka, 12 june 2010
Powiedzialas nagle!stan tutaj!teraz!
Na poboczu autostrady Spały dzieci z amfetamina
Obudziłem mala dziewczynkę
To co wzialem od niej starczyło na jakieś dwieście mil
Po dwudziestu godzinach obudziłem się w domu
Kochanki mojego syna
Wlaczylem toster,pomaranczowy sok byl splesnialy
Bylem zmęczony,wszedłem do sypialni
Zrzuciłem z lozka kolekcje płyt Mobiego,spalem
Obudziłem się na starej Route66 gdzieś pomiędzy
Sztokholm Malmo
Wlaczylem Sandmana na początku leciał z Candy...
A potem juz tylko pot,sen,historia
Milosc porzucona gdzieś w Karpatach
Najgorsze jest to tlo,poniekąd klasyczne
A jednak liszajowate jak Galicyjskie kamienice
Wory pod oczami i od dwóch lat niemyta szklanka
podaj mi w niej trochę wody proszę
aleksander jedryczka, 12 june 2010
Niestety nie moglem cie zlapac w Berlinie
Z tego co slyszalem przegralas tam wszystko
Z Okęcia wracalas juz obdartym Ikarusem
Starałem się zaaranzowac spotkanie na fiordzie
Okolice Bergen...tam ciezko o człowieka
A ty w tym samym czasie w Lodzi
Prosilas japońskich turystów o drobne
Na mleko dla chorego kotka
Wyjadając resztki ich sushi
i przypadkowo zima spotkałem cie
Na brudnym peronie w Otwocku
Siedliśmy w ten sam 17.40 do Puław
aleksander jedryczka, 12 june 2010
Prawdziwy mężczyzna
Powinien mieć swoją dziuple
Taką w drzewie...
A tam pistolet
W naoliwionej szmacie
Zdjęcia kochanek
Szklankę i wódke