Poetry

Chajot


older other poems newer

13 march 2011

Twojej pamięci siedem szóstych


 
I
C*zemu cieniem swym mnie zbywasz?
** daj posłuchać siebie
K*awał drogi stąd --------- przebywasz
** nie w rodzinnej glebie
 
II
Nieszczęśliwyś człowiecze, świat Ci gruchnął, trzasnął
Odwróceni ćwierćwiecze --> ci co chwalić mieli -->
Rozerwali sielankę i spokojność !własną!
Wstawili w nieprzyjemny wieszczów półmrok bieli
I z pyska tocząc piankę w oczy szła posucha
Deczko trud ich daremny --> nie zgrzebali ducha
 
III
Jak chciałbym potrafić znieść grotów o-sób ciosy
Ekstrawertyka mieć treść znając zwyczaj Skrzydlnych
Słowem pracą styranem widzę stoisz bosy
Tyś się oto tytanem zdajesz na tle innych
 
IV
Wolę zemrzeć nieznany, niż z posługi pana
I ten, kto chce --> mnie wskrzesi, oskrobie platana
Energicznie -- spod kory -- ukaże osokę
Ledwie to widząc w pory, krzyknę: --Nie ułuda,
Krytykę duch powiesi, wyprzedźmy epokę!--
I prowadź Mistrzu swe wiany, dopókąd się uda…
 
/23.03.2010/






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1