Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

18 june 2012

Propozycja nie do odrzucenia

Kazali podać hasła do kont,
lecz ustawicznie popełniał błąd.
Mówiłem przecież... jasna cholera -
że nie pamiętam! Mam Alzheimera!

Wierzyć nie chcieli. Sprawdzić się nie da.
Teraz z szukaniem okropna bieda.
Mógł w internecie je zaszyfrować.
Może "Zielonka"??? Trzeba próbować!

Może powiedział coś do gazety?
"Lepra"? Pasuje? Nici niestety.
"Kuna", lub "Żagiel", lub "Baranina"?
Z tym Alzheimerem to chyba kpina!

Może je ukrył w jakimś naboju?
Nie będzie teraz nikt miał spokoju.
Te hasła były jak kamizelka.
Przepadło wszystko. Guzik. Pętelka.

I najmocniejsze, najtwardsze głowy
trafiają nieraz zwykłe choroby
i propozycje bez odrzucenia.
Życie gangsterskich metod nie zmienia.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1