Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

22 june 2012

Jest? - Czy nie ma?

Nie ma takiego miejsca na Ziemi,
gdzie wolni ludzi żyją bez strachu
o to, że jutro się może zmienić,
jeżeli dotrą tam skutki krachu.

Nawet bankierom trzęsą się portki,
a posiadaczom chudną portfele.
Już posmutniały szczęściarzom mordki.
Do załamania trzeba niewiele.

I tylko w głębi subkontynentu,
tam gdzie radośnie słoneczko świeci,
pomimo różnych trudnych zakrętów
wciąż się ludziska cieszą jak dzieci.

Z tego, że inni... Jeszcze nie oni...
Że dużo słabsi i z innej opcji...
Że żadna obca ich nie przegoni
i jutro piwko będzie w promocji.

O dobrobycie świadczą wyniki,
choć często mylą wyspę z wysypką.
Nie dopuszczają żadnej krytyki,
bo mają układ ze Złotą Rybką.

Każde życzenie zawsze się spełnia
i każdy wybór jest tu trafiony.
Niech nikt nie twierdzi, że to jest brednia.
Jest takie państwo zadowolonych!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1