Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

30 june 2012

Legenda

Tak było pięknie. Tak było cudnie.
Zdjęcie z Wałęsą w samo południe.
Ramiona swoje otwierał świat.
Brzydkie zabawki wywoził brat.

Było dostojnie i było wzniośle.
Do sejmu poseł wchodził po pośle.
Wielu skrywało swoje zasługi.
Potrafiliśmy kupować długi.

Jeden potrafił wszystko przecenić.
Drugi pieniądze na lepsze zmienić.
Wymyślić bony, oscyloskopy.
Ciągnąć za uszy do Europy.

Było pobożnie. Lud wszystko święcił.
Były zamiary i były chęci,
ale wybuchła wojna na górze
i dopuszczono zmiany w naturze.

A w naszej przecież naturze leży,
by się sprzeciwiać, władzy nie wierzyć,
kiedy pod stołem przestawia stołek.
Nie każdy w końcu jest cienki Bolek.

Miało być pięknie i solidarnie.
Miały czerwone świecić latarnie.
Miała przekreślić czas kreska gruba
i o tę kreskę trwała rozróba.

Co było proste, to się pogięło.
Trzydzieści latek szybko minęło.
Dzieci wyrosły nam na kiboli
i tylko Tusio nie wypadł z roli.

Znowu jest pięknie. Ludzie są mili,
chociaż na chwilę głowę stracili,
lecz teraz gęby pomalowali.
Wszyscy będziemy wiwatowali.

Na pewno końca polki nie będzie,
żywe wspomnienie jest po legendzie.
Na bramki strzały padają celne.
Wielkie legendy są nieśmiertelne!

Film o tym wszystkim pokaże Wajda
i zniknie dowcip: Polak - Ciamajda.
Już dzisiaj inni muszą nas gonić!
Wiwat Rodacy! Biało-czerwoni!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1