Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

7 july 2012

Brzeska

Wielu tu ludzi żyje pod kreską
i przez to głupie pomysły ma.
Nie chodź kochanie ulicą Brzeską,
jeżeli obok nie idę ja.

Nie można ufać tu nawet pieskom.
Wie o tym każdy, kto Pragę zna.
Bywało często tutaj niebiesko.
Teraz na czarno toczy się gra.

Rozdarty plakat "W samo południe"
wciąż pokazuje jak trzymać ręce.
Niechcący można wpaść w jakąś studnię.
Nieraz głęboko. I nie wyjść więcej.

Stale tu grają jakieś przeboje.
Capri pamięta wciąż Himilsbacha,
lecz teraz każdy patrzy na swoje
i wielu ludzi pluje na plakat.

Znów jest handlowo i koncertowo,
choć w kącie przysnął stary Różycki.
Tu cię poprosić mogą na słowo.
Pogadać z Brzeską możesz o wszystkim.

O tym jak było. O tym jak będzie
i kogo wkrótce wypuszczą z puszki.
O wszystkich wiedzą na Brzeskiej wszędzie
i kto w czym swoje maczał paluszki.

Wielu tu ludzi żyje pod kreską
i przez to głupie pomysły ma.
Nie chodź kochanie ulicą Brzeską,
jeżeli obok nie idę ja.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1