Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

23 july 2012

Harpie

Destrukcja. Redukcja.
Wadliwa konstrukcja.
Prawdziwy trup z multikina.
W spółkach - prostytucja.
W głowach - rewolucja.
Widoczny efekt domina.

Jak leci - to leci.
Grają duże dzieci.
Nie trzeba nic już dotykać.
Krzyk wielki i trwoga.
Ktoś udawał Boga.
Potrzebna jednak praktyka.

Chwiejna dusza z busza
w przyrodzie wymusza
fiksacje i anomalia.
Wpadł kryzys do dziury.
Zamiar poszedł w chmury.
Na ludzi lecą fekalia.

Burzy się i spływa.
Już każdy obrywa.
Za kieszeń bogatych szarpie.
To miało być żartem.
Zmieniono świat HARP-em
i z jaj wykluły się harpie.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1