Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

31 july 2012

Warszawskie Dzieci

Basia Derecka.
Bomba. Śmierć dziecka.
Stukasów ryk nad Poznańską.
Pogrzeb. Podwórze.
Z Aniołem Stróżem
złożona w Opiekę Pańską.

Lochy w Katedrze.
O życie żebrze
modlitwą Hela Majewska.
Dom na Rybakach
Stukas rozpłatał.
W zamku ze śmiercią zamieszka.

Praga. Rosjanie
przy ognia ścianie.
Warszawa o pomoc woła!
Czołg przy Kierbedzia
widział i wiedział,
ale wystrzelić nie zdołał.

Pruszków. Obozy.
Śmierci narkozy.
Dymiące gruzy. Ruina.
Nie ma już młodych.
Były powody.
Rozkaz Józefa Stalina.

Znane jest w świecie
Powstanie w Getcie.
W Paryżu było zwycięskie!
Martwa Warszawa.
Karły. Zła sława.
Wciąż obwiniana za klęskę.

Surmy. Zadęcie.
Wrogie przejęcie.
Eksperci od śmierci milczą.
Marsz Mokotowa
tajniak spałował.
Budą odstawił na Wilczą.

Miasto świętuje.
Patrzy i czuje.
Po latach znów ekshumacje.
Wyje syrena.
Żyjących nie ma.
Błyszczą pi-aru atrakcje.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1