Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

2 august 2012

Jarmark Europa

Plaża. Dzika plaża
w bardzo dzikim kraju.
Forsa drzwi wyważa
w podatkowym raju,
a tu pusto, cicho
i wariatka tańczy.
Mechanicznie się obnaża
skórka pomarańczy.
Gloria Victis.
Cellulitis.
Kamienie na szaniec!
Nie ma to jak w kraju dzikim
letnie plażowanie!
Nie ma to jak wypalona
tańcząca golizna.
Madonna
w kosz upleciona,
a na sercu blizna.
Przyszłość krucha.
Brzęczy mucha.
Posłano po popa.
Pośmiewisko!
Trwa nad Wisłą
Jarmark Europa.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1