Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

16 august 2012

Kopara

Boże! Chrani cara!
Komuna się stara,
a z nią współpracownicy
i sprzątacze ulicy
nawet stara nad Wisłą kopara.

Znowu tunel zalało,
a tak sprytnie być miało
w tym podkopie pod naszą Warszawą.
Były gazy na moście,
teraz znów nowi goście
chłód poczują, że coś jest kulawo.

Boże! Cara chrani!
Przeszły noce i dni.
Katastrofa! Rozbiegły się mnichy.
Przekonują czerwoni,
że to przecież nie oni,
tylko tamci - od tacy i michy.

Pcha się do nas Batiuszka.
Za pogróżką, pogróżka.
Telewizje obsiadła kurica.
Stare gęby z Ochrany
przekroczyły już ramy,
ale znów się zapadła ulica.

Boże! Chrani cara!
Komuna się stara,
a z nią współpracownicy
i sprzątacze ulicy
nawet stara nad Wisłą kopara.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1