Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

27 november 2015

Czarni piraci

Czarni piraci świat mają za nic.
Zboki przez życie poharatani,
liczą na łatwe łupy bogate.
Każdy, od dziecka, chce być piratem.
 
Ludzie bogaci z imion nieznani,
szukają rajów i bander tanich.
Często pływają w rejony trudne
przewożąc różne rzeczy paskudne.
 
Ktoś po dymisji na pomysł wpadł,
żeby się o tym dowiedział świat,
co może nie jest całkiem legalne
w strefach, gdzie iskrzą stany zapalne.
 
Kto za to wszystko teraz zapłaci?
Transport przejęli czarni piraci.
Reszty się pewnie armator wyprze.
O niczym nie wie, bo jest na Cyprze.
 
My jednak wiemy. Są tam Polacy,
którzy się każdej imają pracy,
bo jej zbyt dużo nie ma w Szczecinie.
Żyć jakoś trzeba. Masz kontrakt - płyniesz.
 
Jeden telefon czasem wystarczy,
by zawiódł zdrowy zmysł gospodarczy,
a skoro nagle etat się zmienia
nikt już ładunku nie chce doceniać.
 
Nie jest istotne: Gdzie Rzym, gdzie Krym?
Ważne jest tylko by powstał dym
i by doleciał w rodzimą stronę,
kiedy się nagle zmienia osłonę. 
 
Czarni piraci świat mają za nic.
Zboki przez życie poharatani,
liczą na łatwe łupy bogate.
Każdy, od dziecka, chce być piratem.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1