Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

22 january 2016

Na ultimatum

Komuś chyba wyjdą bokiem
zabawy z takim wyrokiem,
w którym Polska jest coś winna!
Unia zająć się powinna
o wiele większym kłopotem.
Zastanowić się, co potem -
z krachem, Anglią, imigracją,
a z tą pseudodemokracją
sami sobie poradzimy.
W końcu i my rozliczymy
lata wielkiego oszustwa,
a z moralnego ubóstwa
wrócimy do normalności.
Resztki przejawów podłości
zawrócimy do Brukseli.
Będą pewnie kłopot mieli
z pewnym wielkim azylantem
i chyba go puszczą kantem,
kiedy skończy się kadencja.
Już im grozi impotencja,
gdy nawet ich własne damy,
nie cyklistów, a nieznanych
preferują w pewnych sprawach.
Demografia  nie zabawa!
Barbarzyńcy są u bramy!
Chcecie sporu? Zapraszamy!
Jest wiele ważkich tematów
i jeden zbieg demokratów.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1