Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

25 january 2016

Ta bezczelność nie zna granic

Ta bezczelność zda się na nic.
To są sny o okupacji!
Wojska do ochrony granic?
Czy obrony demokracji?
 
Oszalała kanclerzyca
najwyraźniej tracąc władzę.
Bratnia pomoc? - Nie zachwyca!
Powstrzymać zapędy radzę.
 
Polityka bezrozumna,
kiedy Unia się rozpada?
Czy to KOD - Piąta Kolumna
prowokuje u sąsiada?
 
Skąd się wziął wariant siłowy?
To już dwie wspólne brygady.
Tam w Brukseli tracą głowy!
Kanclerzyca  nie da rady!
 
Kryzys, destabilizacja.
Suwerenność naruszona?
Do d... ta demokracja!
Wali się Eurozona!
 
To nie nasze są problemy,
tylko zrodzone w Weimarze!
Islamistów tu nie chcemy!
A jak będzie... ? Czas pokaże.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1