Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

26 january 2016

Tym panom już dziękujemy

Styczniowe promocje ostudzą emocje.
Rozgrzeją problemy nowe.
Śnieg skrył Kapadocję i mokry wciąż koc jest.
Rozdają po jednym na głowę.
 
Chce Dania zabierać, co biedak uzbierał
i zabrał na czarną godzinę,
a eurosfera wciąż oczy przeciera.
Na dworcu zgwałcono dziewczynę.
 
W Paryżu zadyma. Już trudno wytrzymać
i Charlie pozostał w domu.
Cofną zaproszenia od władcy pierścienia.
I na co to było komu?
 
Na dworcu dziewczyna. W Platformie - Schetyna.
Nikogo "na siłę" nie chcemy!
I Miller zakończył nie tak jak zaczynał.
Tym panom już dziękujemy! 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1