Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

17 february 2016

Nieprzypadkowo!

Z fusów i z wróżb
aktywność służb
jest dzisiaj nieprzypadkowa.
Wiele się dzieje.
Nie wiesz skąd wieje.
System się chwieje i zmowa.
Nie ryczy z bólu ranny łoś,
ale się ktoś nie poddaje.
Tak w służbie bywa - coś za coś!
Takie tu są obyczaje.
 
Zmiany, awanse.
Ktoś stracił szansę.
Ktoś pragnął odsprzedać pamięć.
Agent na wizje.
Szybkie decyzje:
Natychmiast wymieć, lub zamieć!
Janka na barkach wynoszą psy.
Hannibal zapuścił brodę.
Luty obudził majowe gzy.
Co może wstrząsnąć narodem?
 
W kraju, jak w garncu.
KOD - protest starców,
bo milion nic nie dostanie.
Prokuratorzy
wreszcie są skorzy...
Co wiedzą Amerykanie?
Dżuma? Podagra?
Szwagier... na szwagra?
A żonę zwolniono z pracy?
Zła jest ferajna.
Zmyłka McCaina.
Pilnujcie kraju Rodacy! 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1