Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

3 march 2016

Poruszenie w Unię wziętych

Usiadł strach na w Unię wziętych,
gdy rozdano instrumenty.
Niejeden dzisiejszy Rzędzian
patrzy z lękiem na narzędzia
i już się nie zastanawia,
czy należy się obawiać.
Już tak nie podnosi głosu
licząc się z wyrokiem losu.
Wszelki protest na nic zda się.
Już po prostu jest po czasie.
 
Źle wróżą chłody marcowe.
Przeszło stare - przyszło nowe,
a krzyk o prawa człowieka
na granicach Unii czeka,
nie w prawniczej korporacji.
Żarty z takiej demokracji
dawno już przestały śmieszyć.
Strach wybrańców pewnie przeszył,
gdy pokazał dzisiaj Ziobro -
tu jest zło, a tu jest dobro.
 
Sprawiedliwość nierychliwa,
lecz uniosła się pokrywa.
Zaleciało ostrym swędem,
nad tym: "byłem - znowu będę".
Postraszyło widmo paki.
Obawiają się pismaki
służb, komisji oraz teczek,
a smród się za wszystkim wlecze.
Unia innych dziś obdziela.
Nie zgoi się do wesela.
 
A u wielkich trwa kampania
i obawia się kompania,
że to się źle skończyć może.
Kto ją scali i pomoże,
gdy nadchodzą troglodyci.
Jakiej nitki się uchwycić
pozostałej po komunie?
Petru miesza im w rozumie.
Platforma urąga normie.
Jak żyć będą po reformie?
 
Panie dobry i cierpliwy!
Daj nam sędziów sprawiedliwych
i zechciej też mieć na oku
stado fałszywych proroków
i ludzi bez wyobraźni.
Niech już ekran nas nie drażni
groźbami i podziałami.
Resztę załatwimy sami
następstwem kolejnych zmian.
Taki był Twój boży plan? 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1