Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

6 march 2016

Znaczki w klapie

Do żartów przeszła ochota.
Czyżby znowu błąd pilota?
W mediach groźne zapowiedzi,
ale władza cicho siedzi.
Siła złego na jednego.
Pokażemy dwunastego!
Logistyka. Znaczki w klapie.
Trybunał nam da po łapie!
Opozycja jest gotowa
na Solcu podpalić browar!
Co my na to? Nie wiem. Cisza.
Czy ktoś z was cokolwiek słyszał?
Szepnęła dawniej "Walcząca",
lepiej chyba się nie wtrącać.
Cicho siedzieć - to też sposób,
ale nie robić rozgłosu.
Przypilnować telewizję,
co chce wrzucać nam na wizję!
Czy w tej grze są także służby?
Ktoś planuje to. No któż by?
O tym nie ma ani słowa.
Problem ma ekipa nowa,
bo wielkie były roszady.
Może jeszcze nie dać rady.
Myśli siedząc na wulkanie,
że to zwykłe wiecowanie,
lecz jeśli to była próba,
jeśli zamiar się nie udał,
trzeba być przygotowanym,
by zamieszać groźne plany.
Już raz stało się prawdziwe
to, co było niemożliwe.
Nie dajmy znowu powodu,
by ktoś jawnie kpił z narodu.
Do żartów przeszła ochota.
Czyżby znowu błąd pilota?
Rząd dziś trudny wybór ma.
Każda opcja będzie zła.
Ludzie nie muszą wybierać.
Gdy za dużo się nazbiera,
nie będą słuchać oracji,
że tu nie ma demokracji
i rozliczą po swojemu,
kto tu chce służyć obcemu.
Skoro są już znaczki w klapie,
łatwiej wszystkich się wyłapie.
Należy przypomnieć gościom,
co tu jest praworządnością.
Panie Boże! Polskę chroń!
Bolszewika goń... goń... goń!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1