Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

15 april 2016

Z wydymanych wydm

Wiedźmin z wydymanych wydm
nie ma rymu, lecz ma rytm.
Rytm bębenka w złym przekazie
o promocji i zakazie.
Kusego pytał kustosza
o Herberta i Miłosza.
Czy należy w sztuce cenić,
tylko tych, co chcą coś zmienić
odmieniając w swym umyśle
rymy proste na domyślne,
które modą są i pozą,
przez to nie chcą być już prozą.
Umysłowa gimnastyka
powaliła z nóg krytyka,
który tak się zgenderował,
że to g.... wypromował.
Zło rozlało się po świecie
i do dzisiaj gniotem gniecie
leciutkie i piękne pióra.
Niby eee... literatura.
nie ma kogo dziś nagradzać.
Wstyd już dzieciom to pokazać,
a jeszcze trudniej nauczyć.
Ni to zebrać ni rozwłóczyć,
Ani rozgrzać, ni ostudzić.
Nie przemawia zło do ludzi.
Gdy czytanie sprawia mękę
to blaszanym jest bębenkiem,
który do umysłów stuka
tam, gdzie wydma jest, nie sztuka.  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1