Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

18 april 2016

Boso w głównym nurcie

Nie ma już głównego nurtu, bo powstała łacha.
Środowiska różnych kultur chcą zjeść i mieć ciacha.
Moralne widać płycizny. Posady - osady.
Piana spływa na mielizny tworząc zła pokłady.
 
Pewnie jeszcze przyjdą deszcze łez próżno wylanych,
co podziały utrwalały rowów wykopanych,
lecz wyrosną na tym wszystkim nowe pędy młode
i na brzegu, dotąd śliskim, czystą ujrzysz wodę.
 
Wiosna swe porządki czyni. Starą rwie faszynę.
Wyrwy, które nurt uczynił zmieni odrobinę.
Będzie plaża, gdzie dotychczas był wysoki brzeg.
Stworzy, tak się często zdarza, kryształ, gdzie był ściek.
 
Co płynęło w głównym nurcie, na płycizny trafi.
Gdy ci furczy pomysł twórczy - pisz, jeśli potrafisz!
Gdy brak weny i problemy stawiają ci tamy,
też radośnie myśl o wiośnie i ciesz się ze zmiany! 
 
Kwaśnej minie grymas spłynie "Jak dają tak gra się!"
Rytm przyrody ma swe kody. Chłody nie na czasie.
Nie ma już głównego nurtu. Lśni wiosenna łacha
na zakolach bez idola w mazowieckich piachach.
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1