Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

23 may 2016

Iskra boża

Wciąż strącają samoloty,
a ten nasz, to sam się rozbił?
Unia sprawia nam kłopoty.
Timmermans piłeczkę odbił.
 
Swoje szczątki pozwozili.
Naszych nam nie dadzą ruszyć.
Swe roszczenia policzyli,
będą Rosji głowę suszyć.
 
Dla nas mają procedurę,
byśmy winnych nie szukali.
Dajcie spokój! - krzyczą chórem,
a winowajcę schowali.
 
Wyjście Anglii ich nie martwi,
za to sankcje niepokoją.
Stary kłamczuch z Polski zadrwił.
Czego tak się u nas boją?
 
Sfinansują nowe media,
myśląc, że nas można kupić.
Że nam obcy chleb spowszedniał.
Że kraj dalej można łupić.
 
Słabo znają tego Ducha,
który tu wspólnotę scala.
Kiedyś zstąpił i posłuchał.
Zmienia, ale nie rozwala.
 
Dziś u siebie mają kłopot
i pałują własny padół.
Rozniósł się wolności łopot.
Boją się złego przykładu!
 
Była taka przepowiednia,
że stąd wyjdzie iskra boża
do Paryża i do Wiednia.
W Brukseli już widzą pożar.
 
Wciąż strącają samoloty,
a ten nasz, to błąd pilota?
Świat oddalić chciał kłopoty,
wkrótce sam się o nie otarł.
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1