Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

14 april 2017

Pójdziemy

Pójdą z Kardynałem Nyczem
przed ten Kościół, przed kaplicę,
w której Krzyż został schowany
i będą wspominać rany.
 
"Miejsce krzyża jest w kaplicy!"
"Nie przy drodze, na ulicy!"
Nie ułożą na chodniku
ciężaru tamtych uników.
 
Ten śmiech słychać było wczoraj.
Dziś na spowiedź przyszła pora.
Wcześniej było wybaczenie.
Był Krzyż, Naród i Cierpienie.
 
Są znów prośby i nakazy,
żeby razem, bez urazy,
powtórzyć tę samą drogę
jaką szliśmy z Panem Bogiem.
 
Na Przedmieście. Z tamtym wzlotem.
Na tę polską znów Golgotę,
choć są ci, co mówić wolą,
że nam na coś nie pozwolą.
 
I przy Stacji i instancji,
będą strzegli tolerancji.
Żadnych uwag do Kajfasza!
To droga krzyżowa nasza.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1