Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

29 april 2017

Skarga

Reprymenda była sroga
i rozeszła się po kraju.
Kto dzisiaj prawo do Boga 
ma mieć w piśmie, w obyczaju?
 
Kto pouczeń nie przestrzega,
ten winien zapłacić drogo.
Niech nie tyka pierwszy z brzega!
Bóg - to Bóg jest, a nie logo!
 
No, powiedzmy jakiś pieniacz,
albo żyd aszkenazyjski -
może czekać rozgrzeszenia,
ale Pan Bóg nie dla wszystkich!
 
Nie dla takich, jak naziści - 
czyli pseudo-patrioci.
Napisano list - nie liścik.
Tym razem nie po dobroci.
 
Hierarchowie dobrze wiedzą
i żaden z nich nie pochwali,
tego, co uważnie śledzą,
bo światynię miał rozwalić.
 
Ludzi zaczepiał na drogach,
a potem im nagle znikał
i uzdrawiał w Imię Boga,
a przecież to polityka!
 
Na to kościół nie da zgody,
a wyjaśnienia są w liście.
Sam Bóg wybierał narody!
Jaki wybrał? - Widzieliście!!! 
 
Weźmy za przykład Celnika.
Jak on się do Boga zwraca?
Toż wybrańców bożych tyka,
a tykanie nie popłaca!
 
Replika może dość sroga
i bez biletu do raju.
Kto? Jakie prawo do Boga,
ma mieć w piśmie, w obyczaju?






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1