Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

7 may 2017

Zimna Zocha Country

Wiatr plakaty zwiał z ulicy.
Część pozabierali sami,
bo nadchodzą Ogrodnicy -
dni z chłodami.
 
A za nimi Zimna Zocha.
Trzeba przygrzać. 
Trudno kochać
i niełatwo się pogodzić z pretensjami.
 
Nie ma sceny i mównicy,
stojaków z mikrofonami,
bo nadchodzą Ogrodnicy - 
dni z chłodami.
 
A za nimi Zimna Zocha.
Trzeba przygrzać. 
Trudno kochać
i niełatwo się pogodzić z pretensjami.
 
Odjechali politycy.
Nakopcili gimbusami,
bo nadchodzą Ogrodnicy -
dni z chłodami.
 
A za nimi Zimna Zocha.
Trzeba przygrzać. 
Trudno kochać
i niełatwo się pogodzić z pretensjami.
 
Narozrabiać chcieli trochę,
ale czując Zimną Zochę
zrozumieli, że nie ma co... i nic z tego,
bo przy Ogrodników chłodzie
trudno zmienić coś w narodzie.
Ważą piwo u Bonifacego.
 
Razem z nimi Zimna Zocha.
Trzeba przygrzać. 
Trudno kochać
w czasie wycia 
gradobicia 
majowego.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1