Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

24 may 2017

Przystań

Każą nam myśleć - Europa!
A sami myślą o heimacie,
by na festynie się ożłopać.
"Co wysyłamy przyjąć macie!
A na co wam nie pozwalamy,
tego musicie wciąż przestrzegać!
My przecież na was zarabiamy,
byście maraton mogli biegać.
Są w Europie wielkie zmiany,
a wy nie chcecie trybunału?
My za was d... nadstawiamy!
Już nie wystacza nam socjału.
Z waszych przydziałów wam ujmiemy.
Musicie być w tym solidarni!"
 
I chociaż wiedzą, że nie chcemy...
to w swych żądaniach się zaparli. 
 
Każą nam myśleć - Europa!
A nie daj Boże czasem - Polska!
Ojczysty kraj Tuska nie poparł?
Amerykańskie są tu wojska?
Upolityczniać chcą już sądy?
Może własne stanowić prawo?
To narodowe są poglądy!
W eurozonę wejdź Warszawo!
Anglia nie chciała już Lizbony,
ale pan Soros wam nie radzi!
Świat wkrótce będzie odmieniony!
Północ Afryki wam sprowadzi!
Na to już nic nie poradzicie!
Kolejne fale wkrótce ruszą.
 
I przekonują nas: Musicie..! 
Jeżeli... nie? To nas przymuszą!     
 
Już nawet przyszło im do głowy,
że mogą zawsze, gdy ich wola -
wypowiedzieć Polsce umowy
i jej nie wpuścić do Opola!
Lub wypowiedzieć posłuszeństwo.
Uznać za niekonstytucyjne.
Naród - wolności przeciwieństwo!
Dziś multi-kulti jest unijne!
Najpierw jesteśmy w Europie! 
Dopiero potem w swoich krajach!
O swojej ziemi nie myśl chłopie
i o tym, że twa chata z kraja.
Dziś jeden prosty islamista
świat cały podnosi na nogi.
 
Jeżeli masz wciąż swoją przystań...
już przybyszy zawracaj z drogi!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1