Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

18 june 2017

Salto w salonie

Powszechnie wiadomym jest -
lud prosty uwielbia gest,
a salonowa elita
znaczenia gestu nie chwyta.
Kiedy rozmawia z narodem
wysoko unosi brodę
i dominuje postawą
wyniosłą, ale łaskawą.
Petent na ogół się kiwa.
Gestów zazwyczaj przybywa,
gdy prośba bywa nagląca.
Salon przerywa, gdy wtrąca,
dłonią znak dając publice.
Widzimy wówczas różnice
pozycji i wychowania.
Debaty i targowania.
Kiedyś, dla domu spokoju
toczono spór w przedpokoju,
a dzisiaj wszelkie salony
pełne są słów pożyczonych,
najczęściej jednak od żyda
i dystans już się nie przyda. 
Pretensja jest dziś zbyt liczna
i stała już się publiczna,
a dawny porządek domu,
jest niepotrzebny nikomu.
A gdzie jest dzieci chowanie?
Zostało im twittowanie -
kod, emotiony i skrót.
Okienko otwórz, gdy smród!
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1