Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

2 july 2017

Straszny bój! Boże mój...

Z jednej strony ostra walka,
z drugiej strony umywalka rączek.
Ktoś pojęcia plącze,
bo z całego przedstawienia
są tylko ułaskawienia
i jak za poprzednich lat,
nic nie odczuł , ten co kradł!
Nic Platformie nie ubyło.
Nikogo się nie wsadziło
i nic się nie odebrało.
Krzywdy robić się nie chciało?
Za to dobra zmiana nasza
do dialogu ich zaprasza
i ogromny sukces głosi,
gdy za kłamstwo ktoś przeprosi.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1