Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

16 september 2017

Pod nawisem czasu

Już tak wiele zdarzeń za nami.
Tak niewiele marzeń zostało,
a my wciąż chcemy czasami
Iść na całość...
Na całość.
Są dwa światy, jak dwoje dzieci,
różne, choć jednego rodzica
i to samo im słońce świeci.
Czasem smuci, czasem zachwyca.
Każdy tułacz na końcu drogi
mieć zapragnie spokojną starość
i choć ledwo pociąga nogi...
pójdzie śmiało...
Na całość.
Kto chce władać, a nie dostrzega,
możliwości czasu nawisu,
pewnie to Tuska kolega,
albo bankier - poborca z PiS-u.
Niezbadane siły natury
ujawniają się przy wyborze.
Często, co się zakłada z góry
z dołu na raz wypłynąć może. 
Samorządzić wciąż by się chciało.
Łatwiej sobą, kim innym gorzej...
Starość może też iść na całość
po "Daj Boże!"
Daj Boże...






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1