Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

20 october 2017

Galicyjska Szkoła

Słychać było piski,
kiedy popcorn chrupał.
Zważył straty - zyski,
a potem się uparł.
Panny nie wyswatał,
a wystrychnąć zdołał
u feldprokurata...
Galicyjska Szkoła.
 
O dobrym wojaku
opowieść jest krótka.
Łatwo było Kraków
wystrychnąć na dudka.
Jak kurek na dachu
obrócić się zdołał.
Nie bał się obciachu.
Galicyjska Szkoła.
 
Można już po fakcie
różnie o tym gderać.
Nie było w kontrakcie
mowy o pinczerach.
teraz marszkampania
zmienić nic nie zdoła.
Uczyła przetrwania
Galicyjska Szkoła.
 
Kiedy jest kolejka
chętnych do ustawy,
można udać Szwejka - 
wtedy nie ma sprawy.
Nie wyjdzie spod straży
żadna prawda goła.
Uśmiech ma na twarzy
Galicyjska Szkoła.
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1