Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

31 october 2017

Modus operandi

Zwykle zbrodnia każdej bandy
ma swój modus operandi,
a z wydźwięku jej i tonu
poszukałbym Pavulonu.
Może to jest niedorzeczność,
ale w stronę niebezpieczną
kieruje nam podejrzenia,
lecz tłumaczy też niechcenia,
a nawet jej tuszowanie.
O aneksie padło zdanie,
że musi zostać ukryty,
chociaż wiódłby do bandyty -
tłumacząc profesjonalizm,
ale nic się nie ustali.
 
U Gmyza w "Taśmach bezpieki"
potwierdził badacz przecieki
o trójosobowym składzie...
Film oparto na przykładzie,
ale postacie zmieniono.
Z zeznań jednak ustalono:
Łysy o silnej kondycji
to ktoś z Komendy Policji,
a dwójka, co pomagała -
to kobieta i jąkała.
Ten seryjny samobójca
to bardziej realna "trójca".
Pan Gadowski też nareszcie
powiedział coś o aneksie -
o zbrodni przypisywanej
pewnej służbie dobrze znanej.
Uzgodniono jednak w sporze,
że to jeszcze wyjść nie może,
ze względu na większe kanty.
Został modus operandi.
Jeśli powiedziano tyle,
to ciekawe co jest w tyle?
Podstawowa jest zasada:
O układach się nie gada,
lecz bezwzglednie ich przestrzega
i to jest katechizm szpiega,
a to jest już wyższy szczebel.
O tym sza..! Omerta. Knebel!
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1