Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

8 november 2017

Ruch z okruchów w Marsz się zbiera

Chwycił bosak na bosaka,
a umowa była taka,
że ktoś inny na sztorc z kosą,
pierwszy miał polecieć boso,
tak jak kiedyś Kościuszkowcy,
lecz powstrzymał ich ktoś obcy.
Zrozumieli Wszechpolacy,
że w sądach nie znajdą pracy
i powinni na Marsz iść.
Trzymać w dłoniach miotły kiść
i święconym deszczem kropić
to co uczczą Patrioci.
Pójdą  też Republikanie.
Kukiz, jeśli zmieni zdanie
i nie dostanie zadyszki
po trzech piątych posła Tyszki.
Jednym słowem - kwiat młodzieży
pokaże, że w zmiany wierzy
i może zapalić race,
gdyby miało być inaczej.
Strzelcy i ci z ONR-u
nie dadzą odwrócić steru
i przestrzegą przed pokusą,
by zagrażać Polskim Plusom,
a Grupy Rekonstrukcyjne
obśmieją groźby unijne.
Z młodymi nam iść wypada
w tę sobotę listopada.
Przypomnieć o bohaterach.
Ruch z okruchów w Marsz się zbiera!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1