Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

5 december 2017

Nie wszyscy zdają sobie sprawę...

Niektórzy zdali sobie sprawę,
a zwłaszcza ci, co szybko rośli,
jaka jest cena za ustawę -
przewodzić teraz będą młodsi.
 
Menedżerowie, finansiści,
starych partyjnych wodzów dzieci,
bo tych, co nie umieli czyścić,
siłowy resort nie polecił.
 
Innowacyjność uzgodniona,
pieczętowana tajnym zbiorem,
przetasowań wielkich dokona,
gdy dostrzeże właściwą porę.  
 
Już stary wódz ugiął kolano
przed młodym, zgodnym, "ugładzonym".
Po zmianach zostanie  tak samo
z popisem młodszej prawej strony.
 
Jeżeli prawdę się ukrywa
w zbyt małej sekcie pretorianów -
pojawia się alternatywa, 
coś za coś! Zmiana! Proszę panów.
 
Można to nazwać rekonstrukcją,
lecz w szczery zamiar nikt nie wierzy.
Młodość żyć umie z prostytucją,
a starość tylko pragnie przeżyć.
 
Pieniądz, jak zwykle rządzi światem.
Chęci wezmą piekła brukarze.
Własność przekupi demokratę,
a grupę śmierci - grupa marzeń.
 
Ktoś wygrywa - ktoś odejść musi
i tak się kończą wojny elit.
Odchodzą na przestrogi głusi,
skoro problem przeczekać chcieli. 
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1