Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

25 december 2017

Niesiemy Nadzieję

Tam, gdzie Boga pamiętali - w dalekiej Judei.
Ludzie władców przeganiali. Obcych mieć nie chcieli.
Legion rzymski panowanie przywrócił Heroda.
Spiskowano przed powstaniem w plemionach, narodach.
 
Herod blask światyni przydał, lecz wciąż w głębi duszy,
wspominano ród Dawida i Machabeuszy.
I wierzono, że Bóg, który prowadził w tę ziemię,
Zbawiciela da im z góry - ześle ocalenie.
 
Jam jest Bóg twój! - pamiętano głos do Abrahama.
Niczym władza. Niczym ustrój. Kiedyś przyjdzie zmiana.
Powtarzno przepowiednie mędrców i proroków
i znaków szukano we dnie i wśród nocy mroku.
 
Kiedy gwiazda zajaśniała na niebie ogonem.
Uwierzyli. Rzecz się stała! Proroctwo spełnione!
Przyszło na świat Boże Dziecię! Cieszył się, kto wierzył.
Nie szukano Go po świecie, ale wśród pasterzy.
 
Panna Syna urodziła wśród bydlątek w grocie.
Blask niebiański cud otoczył. Jaśniał w siana złocie.
Pokłonini się pasterze. Mędrcy dar złożyli.
Spełnienie boskich zamierzeń przyszło w jednej chwili.
 
Jesteśmy dziećmi bożymi - świadczą ludzkie dzieje.
I wielkimi i małymi. Niesiemy nadzieję.
Nadal różne mają zdanie Święci i Judasze.
Zostawił Rabin przesłanie: Jezus jest Mesjaszem!
 
Mżawką ćmi o tamtym cudzie relatywna słota.
Nie Boga czekali ludzie, ale na Godota?
Herodowo - hybrydowe odgrywają sceny,
lecz my - serca jezusowe, do szopy idziemy!
Nic nie zmienią trybunały, reklam dyskoteka.
Dziecię wita Naród cały! Boga i człowieka.  
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1