Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

30 december 2017

Rok z osiemnastką

Rok - nie wyrok, bo komisje to nie sądy.
Puszczy wyrąb. Nikną konta za poglądy.
Priorytetem ma być znów walka ze smokiem.
Znikło szydło. Straszydło liczy na zwłokę.
 
Gracze główni spotykają się na Równi.
Wspólne granie na ekranie! Nie ma różnic!.
Nikt nie spocznie. Noworocznie błyszczą skocznie,
bo wiadomo - tak się skończy, jak rozpocznie!
 
Wznieś - Do siego! Za starego! Jego wina!
Lud za zmianą! Zapomniano o przyczynach.
Matoł - Pacan! Rośnie płaca! Sąd - przesądem!
Nowy baca... a na kaca - bryndza z prądem!
 
Pałac pała satysfakcją - wygrał przetarg!
A rok stary swe zamiary zmienił w letarg.
Nowy, gwiazdką - elektryczno-hybrydową,
poznać ma nas z osiemnastką - już cyfrową! 
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1