Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

5 january 2018

Propaganda sięga granic!

Pewien radny z Terespola
grać nie umiał, słuchać wolał 
skocznych, politycznych nutek,
jakie przeganiały smutek
dochodzący z głębi kraju.
Terespol leży na skraju
politycznych zawirowań,
dziwnych postaw i zachowań.
Radny nie miał żadnych pleców,
nawet w bliskim Międzyrzecu,
ani w Mordach, ani w Łapach
i mówiono o nim - gapa.
Słuch miał jednak wyczulony.
Gdy z przeciwnej kraju strony
doszła wiadomość hiobowa,
że inny radny z Krakowa
przynależność nagle zmienił -
zaradny, tę wieść docenił
i wypisał się z Platformy!
Różne są moralne normy.
Komuś rację trzeba przyznać!
Podchwyciła telewizja,
(bo sam prezes jej nakazał),
by w komentarzach, obrazach
o decyzji z Terespola
dowiedział się każdy Polak!
Mało... Polak! Więcej... świat!
Na czerwone paski padł
jaśniejący komunikat:
Już rządowa polityka
odnosi wielkie sukcesy,
przekonując aż po kresy,
że poziom oglądalności,
jest nadzieją dla ludzkości
i że sprzeciw zdał się na nic.
Propaganda sięga granic!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1