Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

10 january 2018

Pomyśl zanim... a nie potem

Ten, co w życiu wiele przeżył,
chyba zamknał się na wieży
ze swym towarzyszem - kotem
i rozmyśla już - Co potem? 
 
Na razie nam nic nie powie
póki nie przemyśli sobie,
w jaki sposób milczek lichy
wyleczył starego z pychy?
 
Wyleczył z pewności siebie.
Przygiął. Potem wziął pod siebie,
Wyraźnie szepnął do ucha:
Gdy ja mówię - milcz i słuchaj!
 
Trudno przyznać to ze wstydem.
Biedny żyd jest dobrym żydem,
ale taki na urzędzie -
władzę swą zaznaczy wszędzie.
 
I tym wszystkim - starej daty
śpiewa "Gdybym był bogaty!"
bo pałac jest mu za mały
dla spełnienia snów kabały.
 
Nie wystarczać mu już może,
jeden kraj i jedno morze.
Widzi w myślach wielki bazar.
Chazar postawi na hazard!
 
Choćbyś siedział przez rok cały.
Posiwiał. Zrobił się mały
i odzyskał wreszcie mowę
- przeklniesz kiedyś tę umowę.
 
Razem z tobą syci, tłuści.
Żyd klienta nie odpuści,
jesli ubrał go w kapotę.
Pomyśl zanim... a nie potem!
 
 
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1