Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

9 february 2018

Przeciąg

Gdy kadrowy przeciąg
powiał nam od góry -
resortowym dzieciom
do rezydentury
dołożono plusy,
ujęto roboty.
W wojnie o bonusy 
nadal są kłopoty.


Na unijnej górze
kłują oczy róże.
Trend sprzeczny naturze
potrwa nieco dłużej,
a niedoskonałość
poszła już na całość
i nie tak być miało,
jak nam się zdawało.


VATowo-wetowy
przewrót pałacowy
rozstrojem nerwowym
wciąż zawraca głowy.
Nie udało nas się
zjednoczyć w sprzeciwie,
bo umiemy bać się
także nieprawdziwie.


Świat obraża, krzyczy,
a nas nie dotyczy.
Resort tajemniczy,
chyba się przeliczył
i już się spodziewa
medialna hybryda,
że co ukrył lewak,
to się wkrótce wyda!


Ukradzione złoto
powróci medalem.
Na migracji potop
podniesiemy palec.
Kryzys z brakiem wizy -
dla nas nie nowina,
bo ktoś wreszcie wyzysk
potrafi zatrzymać!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1