Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

16 april 2018

Gdy Naród nie mógł doczekać...

Spisane są Prawa Człowieka,
a Naród nie mógł ich doczekać
i czas uciekał w przedawnienia.


Sądom nie mrugnęła powieka.
Telefon, łapówka lub przekaz -
gwarantowały - Nic nie zmieniaj!


Immunitety, kluby, pucze 
nie dopuszczały do wykluczeń.
Fałszywe przedstawiały racje.


Aż wielka fala - rafa... lala
transfery zaczęła wychwalać
i zahaczyła o Chorwację.


Z szuflady wtedy wydobyto
Akt Notarialny celebrytom
spisany i w zastaw oddany.


Chociaż natychmiast poszła plotka,
że to darowizna pociotka,
zamysł był bardzo wyświechtany.


Nikt przecież nie jest doskonały,
lecz gdy widać czarno na białym -
nie śmieją się już sekretarze.


Spróbują Stachy, Grzechy, Rychy
czarnego chleba i marychy.
Na długo? To już się okaże...
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1