Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

15 may 2018

Polubić ciszę

Wojny, spory i wybory, 
nuklearne reaktory,
dziennikarze w kotle zdarzeń -
świat medialnych przeobrażeń,
ale jeszcze na tym świecie
w wielkim mieście i powiecie
bywa piękny maj zielony.


Wiele par niezakręconych
cieszy oczy dni urokiem
i mają ten maj pod bokiem.
Nie szukają w Ameryce
sojusznika w polityce
i rozgłosu o pokłonie -
w  notce na ostatniej stronie.


Wolą cicho, pod kasztanem,
dumać nad życiowem planem,
wspartym teraz znacznym plusem.
Człowiek nie jest omnibusem.
Współczuje wszystkowiedzącym,
straty tylu dni gorących
i nic ich tak nie zagrzewa,
jak ta chwila pieszczot w drzewach
i cień jaki ich oplata,
chroniąc przed oczami świata.


A medialny kocioł zdarzeń
skupia się na innej parze,
szykującej się do drogi
za wysokie bardzo progi
na odwrotnej stronie świata,
gdzie się właśnie zaczął zatarg.


Ludzie nie mają w zwyczaju,
żeby tak się kłócić w maju.
Na ogół - wolą się godzić...
ale tu o prestiż chodzi -
przekonują, że nas - wszystkich!
Są jeszcze figowe listki
i może być rozwiązaniem
cichy azyl pod kasztanem,
choć nikt o tym nie napisze.
Wiosna w maju lubi ciszę.


 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1